Geny odpowiedzialne za węch stanowią największą rodzinę wśród naszych genów - to aż około 2% całego naszego DNA! Nic więc dziwnego, że zapach odgrywa tak ważną rolę w naszym życiu.
Kokosowe ciastka babci, perfumy mamy, skórzane rękawiczki taty, powietrze po deszczu, ulubione danie, świeże jabłka na targu - wiele zapachów budzi w nas przyjemne, ciepłe skojarzenia. Dlatego we Phlov ogromną wagę przywiązujemy do tego, czym pachną nasze kosmetyki. Dziś chcemy Was zabrać w podróż po rodzinach zapachów Phlov!
Przystanek pierwszy - perfumy
Nie możemy zacząć wycieczki inaczej, niż przy perfumach. Najpierw spójrzmy na Day’LightFull - zgodnie z ich nazwą, pachną świeżo i orzeźwiająco jak letni poranek. To ekscytujące połączenie pomarańczy i mandarynki ze słodką maliną, które pobudza i daje energię. Zaraz za nimi pojawia się romantyczna wanilia. Całości dopełniają głębokie nuty leśnego mchu, połączone ze zwiewnym białym bzem. Day’LightFull to zapach wolności, energii i kreatywności.
Ich siostrzany zapach - FullMoon’Light - to głębokie nuty ciemnych owoców, takich jak granat, dojrzała wiśnia i soczysta jeżyna, otulone płatkami róży. To wyrazisty, tajemniczy aromat, który budzi skojarzenia z egzotycznym miastem pełnym kuszących woni. Te perfumy nadają mocy, są żywiołowe i sprawiają, że przykujesz spojrzenia, gdziekolwiek się pojawisz. Wydobywają Twoją naturalną siłę i pewność siebie.
Wreszcie, nasz najnowszy dodatek do tej linii - męskie perfumy Distant Hori’Zone. Ich zapach rozpoczyna się nietypowo, bo orzeźwiające yuzu i głębokie nuty śliwki podbiliśmy energetyzującym czarnym pieprzem. Sól morska w połączeniu z goryczkowymi ziołami i aromatami drzewnymi kojarzy się jednoznacznie z wędrówką, wyprawą w nieznane. To perfumy idealne dla osób, które chcą poczuć zew przygody.
Przystanek drugi - rześka marakuja
Nasza przygoda z zapachami rozpoczęła się jednak na długo przed perfumami. Kochamy aromaty egzotyczne, owocowe, ale pełne energii i żywiołowości. Dlatego tak wiele naszych kosmetyków tak właśnie pachnie.
Nazwa owocu, choć oficjalnie brzmi męczennica jadalna, wzięła się od brazylijskiego określenia marau-ya, które oznacza coś, co możemy zjeść na jeden raz, jednym kęsem. Te małe owoce skrywają w sobie mnóstwo witamin i mikroelementów, a przy tym są niebiańsko pyszne!
Jeśli i Was urzeka zapach marakui, znajdziecie ją w następujących kosmetykach:
Przystanek numer trzy - soczysta brzoskwinia
Zostajemy jeszcze na chwilę przy owocach - tym razem zatrzymamy się na chwilę przy apetycznej brzoskwini. Uprawiana i czczona już w starożytnych Chinach, była symbolem życia i nieskończoności. Za ścięcie drzewa brzoskwiniowego czekała tylko jedna kara - wieczne potępienie! Nic dziwnego, że już wtedy to “święte jabłko”, jak nazywano ten owoc, znajdował miejsce jako dekoracja porcelany, a później pojawiał się na obrazach wielkich mistrzów, takich jak Monet, Cezanne, Rubens czy Caravaggio.
My również nie mogliśmy się oprzeć słodkiemu, apetycznemu aromatowi brzoskwini, dlatego zamknęliśmy go dla Was w tych kosmetykach:
Czwarty postój - brzoskwinia w towarzystwie
Sama brzoskwinia jest cudowna, ale wiecie, co znakomicie do niej pasuje? Słodkie, soczyste mango! Najpewniej pochodzi ono z Indii, gdzie do dziś uwielbiane jest tak bardzo, że choć Indie są największym na świecie producentem tego owocu, to zaledwie około 1% upraw przeznaczone jest na eksport. Cała reszta pozostaje “w domu”.
Nie jest trudno ulec urokowi mango - niezależnie od tego, czy mówimy o owocu, czy o jego aromacie. Oto, gdzie go znajdziecie w parze z pyszną brzoskwinią:
Piąty punkt programu - karmelowe love
Choć karmel kojarzymy głównie ze słodyczami, a jego solonej wersji wyjątkowo trudno się oprzeć, to już sam jego zapach może budzić wspaniałe skojarzenia i emocje! Lekko przypalane nuty cudownie kontrastują ze słodkimi, a domieszka rześkiej soli naprawdę czyni cuda.
Wiecie, że słony karmel porwał kubki smakowe wszystkich dopiero około dekadę temu? Wcześniej zdecydowanie prym wiódł słodki - ale cieszymy się, że nadeszły czasy nowego! Jeśli chcecie przypomnieć sobie ten zapach bez sięgania po słodycze, szukajcie nut solonego karmelu w tych kosmetykach:
Zapachy mają włos
Nie mogliśmy również nie poświęcić szczególnej uwagi produktom do włosów. Szczególnie w przypadku osób z długimi włosami, zapach szamponu czy odżywki może być wyczuwalny bardzo długo. Zadbaliśmy o to - zapachy, które znajdziecie w naszej linii do włosów, są świeże, orzeźwiające i znakomicie korelują z funkcją produktu:
Zestaw do włosów normalnych urzeka zieloną herbatą i miętą - to lekkie połączenie, które sygnalizuje świeżość i energię
Zestaw oczyszczający to wyrazista nuta zielonej herbaty - tu konieczne było coś świeżego, orzeźwiającego i “czystego”, co wzmocni Twoją pewność siebie!
W zestawie do włosów cienkich dominują nuty leśne i ziołowe, które podkreślają charakter Twoich wzmocnionych włosów
Zestaw do włosów farbowanych pachnie z kolei koktajlem owoców tropikalnych, który nada lekki, słodki i radosny charakter Twojemu kolorowi!
Szukajcie tych zapachów w naszej nowej linii produktów do włosów!
Końcowy przystanek - zapachowy jedynak
Ostatnim zapachem, któremu się przyjrzymy, jest urzekający miks cytrusów i kwiatów. To niezawodne, energetyzujące połączenie, które przywodzi na myśl lato, słoneczne dni i egzotyczne wakacje. Na razie pachnie tak tylko jeden z naszych kosmetyków, ale nie jest powiedziane, że nie dołączy do niego rodzeństwo. Na razie pozostaje samotnym, ale jakże odświeżającym punktem na naszej mapie zapachów.
Gdzie więc znajdziecie ten zapach? W rozświetlającym kremie z efektem soft focus Diamond Look!
Wyprawa przez mapę zapachów
Kosmetyki Phlov to nie tylko wyjątkowa skuteczność i unikalne składniki aktywne - to też starannie dobrane, inspirujące kompozycje zapachowe. Mamy nadzieję, że doświadczanie ich sprawia Wam równie wiele przyjemności, ile nam sprawia tworzenie ich!
Add a comment
check_circle
check_circle