.jpg)
Cera tłusta to właściwie przeciwieństwo cery suchej w każdym względzie - prawda? Nie do końca! Choć pielęgnacja cery tłustej będzie się miejscami różnić od tej, jakiej wymaga sucha skóra, to jednak są w nich wspólne punkty. Jakie są te różnice, a jakie podobieństwa? Sprawdźmy!
Cera tłusta, w największym skrócie, charakteryzuje się dużą aktywnością gruczołów łojowych. To właśnie pod tym względem jest ona przeciwieństwem suchej skóry, która produkuje bardzo niewiele sebum.
Tymczasem cera tłusta dość szybko zaczyna się “świecić” - błyszczenie, spowodowane wzmożoną produkcją łoju (sebum), może być widoczne nawet krótko po oczyszczeniu skóry.
Błyszcząca skóra to jedna z cech wizualnych cery tłustej. Inną będą bardzo widoczne, rozszerzone pory, które na skórze wyglądają jak małe “kropeczki”. Tłusta cera często ma również charakterystyczny, szarawo-ziemisty (czyli nawet lekko siny) lub szarawo-żółty odcień.
Pielęgnacja cery tłustej nie jest bardzo skomplikowana - należy ją wykonywać równie uważnie, jak pielęgnację cery suchej, choć pod nieco innym kątem. Z pewnością należy się skupić na oczyszczaniu, które powinno być efektywne, ale łagodne, regulujące wydzielanie sebum bez nadmiernego “ściągania” warstwy ochronnej ze skóry.
Regulację sebum dla cery tłustej możemy oczywiście także osiągnąć przy pomocy odpowiednio dobranych kremów czy serum. Co ważne - nie próbujemy absolutnie osiągnąć kompletnego “zablokowania” produkcji sebum! Chcemy tylko ją zmniejszyć.
Cera tłusta ucieszy się także z pielęgnacji dodatkowej, takiej jak złuszczanie. Jednak bez względu na to, jaki mamy typ skóry, powinniśmy wykonywać je umiarkowanie - zbyt częste, zwłaszcza mechaniczne peelingi mogą znacznie pogorszyć stan naszej skóry. Choć prawdą jest, że skóra tłusta zwykle jest nieco bardziej odporna niż cera sucha, to nie znaczy, że nic nie jest w stanie jej zaszkodzić!
Wreszcie, nie możemy zapominać o nawilżeniu. Często wydaje nam się to zupełnie nieintuicyjne, bo przecież nie mamy suchej skóry. Musimy jednak pamiętać, że sucha i odwodniona skóra to dwie różne rzeczy, a sebum, którego mamy w nadmiarze, nie nawilża skóry! Owszem - odpowiednia warstwa natłuszczenia, które zapewnia sebum, hamuje przeznaskórkową utratę wody. Ale jeśli regularnie tę warstwę ściągamy, nawet tłusta cera może stać się odwodniona.
Jednym z podstawowych błędów w pielęgnacji cery tłustej jest właśnie skupienie się tylko na redukcji błyszczenia skóry. Jeśli używamy tylko kosmetyków złuszczających, matujących, absorbujących sebum, możemy sprawić, że na skórze nie pozostanie nic, co chroniłoby ją przed utratą wilgoci. Uważamy, że skóra jest za tłusta, ale zdrowa - a tymczasem ona również wymaga wsparcia w nawilżeniu i regeneracji.
Jak już wiemy, oczyszczanie skóry tłustej i następującą po nim pielęgnację dobrze jest podzielić na poranną i wieczorną, bo skóra potrzebuje innego “traktowania”. Przyjrzyjmy się więc, jakimi kosmetykami najlepiej będzie zadbać o cerę suchą.
Oczyszczanie: pianka Absolute Pure(ness). Zawarte w niej prebiotyk i probiotyk pomogą utrzymać właściwą harmonię mikroflory bakteryjnej na skórze, a łagodne substancje myjące pochodzenia roślinnego oczyszczą ją bez naruszania bariery hydrolipidowej.
Booster: Mood’Fluencer. Fermentowany ekstrakt z czarnej herbaty nie tylko poprawi napięcie skóry, ale też przywróci jej zdrowy koloryt. Dodatkowo, Mood’Fluencer zapewnia intensywne nawilżenie skóry.
Krem: Smart Splash. Spowalnia procesy starzenia, ale przede wszystkim zapewnia skórze wielopoziomowe nawilżenie, którego będzie potrzebować na cały dzień.
Oczyszczanie: żel Clean’em All. Doskonale, ale i łagodnie, oczyszcza skórę z zanieczyszczeń całego dnia oraz z nadmiaru sebum, ale przy tym znakomicie sprawdza się do demakijażu. Zapewni czyste tło pod dalszą pielęgnację cery tłustej.
Złuszczanie: Overnight Beauty Trick. Należy uważać ze złuszczaniem ale esencja robi to delikatnie i w kontrolowany sposób. Pomoże pozbyć się nadmiaru martwego naskórka, przywróci skórze koloryt i nawilży.
Krem: Smart Splash. Ponownie - to wielopoziomowe nawilżenie cery tłustej, które pomoże jej się zregenerować w nocy i zachować równowagę.
Skin Exposed - 10-minutowa terapia złuszczająca to krok, na który możemy się zdecydować, jednak lepiej nie częściej niż 2 razy w tygodniu. To znakomita, wielopoziomowa kuracja złuszczająca, która przywróci miękkość i nawilżenie skórze. Produkt należy rozprowadzić na skórze i delikatnie przemasować (zawiera drobinki, które pomogą w złuszczaniu mechanicznym). Pozostawiamy go na 10 minut i zmywamy, a potem osuszamy twarz.
Pump Up the Beauty - wspomaga naturalną detoksykację skóry, podnosi jej odporność na stres cywilizacyjny, działa intensywnie przeciwzmarszczkowo i liftingująco, rozświetla i poprawia koloryt skóry. Nakładamy ją na oczyszczoną skórę i zostawiamy na 20-30 minut, po czym zmywamy, osuszamy skórę i aplikujemy Overnight Beauty Trick i Smart Splash.
Pierwszy i podstawowy błąd, który podkreśliliśmy już kilka razy - ale warto zrobić to ponownie: nadmierne skupienie na matowieniu skóry, absorpcji sebum i zmywaniu go bez dodatkowej pielęgnacji nawilżającej. Sebum zabezpiecza naszą skórę przed wysychaniem, wnikaniem patogenów i uszkodzeniami. Jeśli będziemy tylko i wyłącznie “zdejmować” ze skóry tę warstwę ochronną, nasze gruczoły łojowe wejdą w tryb nadprodukcji, aby chronić skórę. Wtedy możemy próbować stosować więcej matujących kosmetyków - a skóra będzie pracować jeszcze intensywniej. Tworzy się błędne koło! Aby je przerwać, nie zapominajmy o nawilżaniu skóry - wówczas nie będzie miała potrzeby ciągłego (i nadmiernego) uzupełniania warstwy sebum. Błyszczenie będzie pod kontrolą!
Kolejny dość popularny błąd to myślenie, że skoro skóra sucha jest cienka i wrażliwa, to charakterystyką cery tłustej jest wytrzymałość i odporność. Choć to do pewnego stopnia prawda, że cera tłusta jest odporniejsza niż sucha, to nie należy wystawiać jej na zbyt wielkie próby. Na pewno lepiej zniesie łagodne złuszczanie kwasami czy peelingiem, ale nie poradzi sobie z nimi jeśli będziemy je stosować zbyt często.
Oba punkty powyżej można również podsumować w błędzie powszechnym dla każdego typu cery - czyli w doborze niewłaściwych, zbyt agresywnych, nawet drażniących kosmetyków do oczyszczania i pielęgnacji (i inwazyjnych zabiegów kosmetycznych). Choć najchętniej pozbylibyśmy się problemu błyszczenia skóry raz na zawsze, to jednak mocne “atakowanie” skóry silnie działającymi detergentami może jej zaszkodzić na wiele sposobów, włącznie ze zwiększoną podatnością na stany zapalne i infekcje. I nie pomoże w błyszczeniu, wręcz przeciwnie - może je nasilić.
Co więc jest najważniejsze w dbaniu o skórę tłustą? Cierpliwość, nawilżanie i ostrożność! Jeśli uświadomimy sobie, że nie osiągniemy nic próbując agresywnie zniwelować błyszczenie, możemy pogorszyć sytuację. Ale dzięki troskliwemu, łagodnemu i odpowiednio dobranemu podejściu możemy zyskać piękną, zdrową skórę.
