Nie tylko skuteczne i nowoczesne, ale też naturalne, wegańskie i cruelty-free – właśnie takie są kosmetyki PHLOV. Na naszych opakowaniach sukcesywnie pojawia się logo międzynarodowej organizacji PETA – People for the Ethical Treatment of Animals!
Co właściwie oznacza znak charakterystycznego króliczka?
Kiedy kilka lat temu Anna Lewanowska razem z Justyną Żukowską – Bodnar zaczynały rozmowy o stworzeniu marki kosmetycznej, od samego początku było dla nich oczywiste, że chcą razem stworzyć coś rewolucyjnego w świecie kosmetyków, ale w sposób świadomy i odpowiedzialny.
Etyka i transparentność działań przyświecają Phlov od pierwszych kroków. Nie uznajemy żadnych kompromisów w kwestii jakości, dlatego jedynym rozwiązaniem była obecność na każdym etapie powstawania naszych produktów. Regularnie kontrolujemy naszych dostawców, by mieć pewność, że używane przez nas surowce są naturalne i w 100% wegańskie.
PHLOV to bycie tu i teraz. To spokój, szczęście i radość. To harmonia na każdym obszarze naszego życia. Chcemy żyć w zgodzie z naturą, być częścią zrównoważonego świata, częścią eko-systemu, w którym funkcjonujemy. Dlatego od początku było jasne, że przy produkcji naszych produktów nie mogą cierpieć żadne istoty. W kosmetykach PHLOV nie znajdziecie też takich substancji, jak jaja, miód, lanolina, pyłek pszczeli, kolagen czy jedwab. Krótko mówiąc, nie ma w nich żadnych składników pochodzenia zwierzęcego.
Dlaczego zależało nam na certyfikacie PETA skoro od 2013r. Unia Europejska zabrania produkcji kosmetyków testowanych na zwierzętach?
Nasze ambicje i marzenia związane z marką PHLOV wykraczają daleko poza dyrektywy unijne. Liczymy, że symboliczny króliczek na naszych opakowaniach pozwoli nam nie tylko trafić z naszą misją i filozofią do wielbicieli naturalnych, wegańskich kosmetyków w Europie, ale też przekonać do uszanowania praw zwierząt i życia w zgodzie z naturą ludzi na całym świecie.